Dla niewtajemniczonych pokrótce wytłumaczę, że włosing to zabieg polegający na trzymaniu na włosach odżywki/maski (ewentualnie z dodatkiem innych substancji np. olejów) pod przykryciem, w cieple przez ok. 30 minut. Nie ma jednego przepisu na włosing, bo nie ma dwóch osób z takimi samymi włosami 🙂 Ponadto nasze włosy też cały czas się zmieniają i mają różne potrzeby oraz wymagania. Ja dopiero zaczynam swoją przygodę ze świadomą pielęgnacją włosów. Wszelkie porady, sugestie i konstruktywna krytyka są mile widziane. Mam nadzieję, że będziemy się wymieniać swoimi doświadczeniami, polecać kosmetyki, akcesoria i protipy włosingowe.

Postanowiłam prowadzić dziennik mojego włosingu, który ma na celu:
-monitorowanie postępów w pielęgnacji włosów
-wychwytywanie ewentualnych błędów oraz kosmetyków/zabiegów, które nie służą moim włosom
-porównanie wzrostu włosów
-informowanie Was o kosmetykach, których używam podczas włosingu wraz z odnośnikami do ich recenzji
Ja stosuję włosing przed prawie każdym myciem włosów (średnio dwa razy w tygodniu) chyba, że aktualnie nie mam na to czasu. Wtedy stosuję wersję skróconą pielęgnacji włosowej: mycie + odżywka + olej arganowy na suche końcówki.
Mój włosing za każdym razem jest trochę inny. Aczkolwiek podstawa ostatnio jest taka sama:
-olejek stymulujący wzrost włosów Khadi wmasowany w skórę głowy
-olej Amla Khadi dodany do odżywki bazowej
-odżywka w sprayu Kevin Murphy Shimmer.Me.Blond aplikowana na prawie suche włosy przed ich rozczesaniem
-Moroccan Oil na suche włosy wgnieciony w końcówki
Jako bazę używam odżywkę/maskę nawilżającą, emolientową lub proteinową. Dodaję do niej wybrany olej (np. z pestek malin, nasion pomidora, serum olejowe itp.), kilka kropli oleju Amla Khadi oraz w zależności od potrzeb inne dodatki typu hydrolat, proteiny (np. keratyna), kwas hialuronowy etc.
Każdy włosing zaczynam od dokładnego rozczesania włosów, bo później mniej się plączą i nie mam problemów z ich ujarzmieniem po zabiegu. Na skórę głowy nakładam olejek stymulujący wzrost włosów Khadi i delikatnie go wmasowuję. Na długość nakładam odżywkę bazową z olejami i dodatkami. Zakładam czepek i idę coś robić. Po ok. 30 minutach (czasami dłużej jak się zapomnę) idę zmywać wszystko. Solidnie namaczam włosy wodą, spłukuję nałożone kosmetyki i myję skórę głowy szamponem lub odżywką emolientową. Dokładnie płuczę, wyciskam ręką nadmiar wody z włosów i zawijam w ręcznik (mam zawsze oddzielny do włosów). Delikatnie ugniatam ręką ręcznik na włosach. Zdejmuję go i lekko roztrzepuję włosy palcami i pozostawiam do przeschnięcia. Gdy są już prawie suche to pryskam po długości odżywką Kevin Murphy Shimmer.Me.Blonde i rozczesuję Tangle Teezerem. Pozostawiam do wyschnięcia i/lub od razu dosuszam chłodnym powietrzem z suszarki. W końcówki wcieram kropelkę Moroccan Oil. Czeszę włosy, robię fryzurę i gotowe.