Jak na maniaczkę hialuronów przystało, zużyłam kolejne opakowanie tego cudownego specyfiku 😀 Tym razem kupiłam 3% żel hialuronowy z E-fiore. Jesteście ciekawi czy czymś się różnił od poprzedników?

Jak na maniaczkę hialuronów przystało, zużyłam kolejne opakowanie tego cudownego specyfiku 😀 Tym razem kupiłam 3% żel hialuronowy z E-fiore. Jesteście ciekawi czy czymś się różnił od poprzedników?
Znacie Bosqie? Jeśli jeszcze nie mieliście okazji poznać tej marki to zapraszam. Dziś pokażę Wam kwas hialuronowy aż 4%, który ja jako posiadaczka suchej skóry używam namiętnie. I żadna nowość się przede mną nie ukryje 😛
Pewnie tego nie wiecie, ale długo opierałam się Senkarze i to z dosyć błahego powodu. Ale jak już nasze drogi się skrzyżowały to było to niezapomniane spotkanie. Moi drodzy, mam przyjemność zaprezentować Wam produkt wyjątkowy- bazę pod makijaż, którą używałam namiętnie, ani razu się wtedy nie malując 🙂 Jak to się stało?
Mój pierwszy „hialuron”. Trochę czasu upłynęło nim znalazłam na niego sposób i nauczyłam się stosować tak, by dawał jak najlepsze rezultaty. Bogatsza o te doświadczenia mogę stwierdzić, że moja skóra polubiła się z tym składnikiem i jest gotowa na powtórkę. Tym razem celuję w jeszcze bardziej wyrafinowane formuły- Piękną Trójcę od O!Figa. Dlaczego? Dowiecie się zaraz.