Jaki to jest cudowny krem! W trzy dni sprawił, że moje stopy stały się gładkie i odpowiednio odżywione, a szorstkość zniknęła. Nie sądziłam, że to możliwe… ale tak było. Do tego ma cudny zapach świeżych, soczystych pomarańczy. Ale po kolei…

Jaki to jest cudowny krem! W trzy dni sprawił, że moje stopy stały się gładkie i odpowiednio odżywione, a szorstkość zniknęła. Nie sądziłam, że to możliwe… ale tak było. Do tego ma cudny zapach świeżych, soczystych pomarańczy. Ale po kolei…
Taka akcja. Jest sobotni wieczór i jeśli akurat nie szalejesz na mieście, to zapewne bawisz się w domowe SPA. Prawdopodobnie twoja rutyna pielęgnacyjna choć trochę przypomina moją, więc peelingujesz swoje piękne ciało, nakładasz maseczkę na twarz i olej na włosy, a w międzyczasie moczysz nogi w kąpieli solnej. Potem przychodzi ten moment, gdy wszystko z siebie zmywasz i do akcji wkracza krem. Najpierw buzia, potem ciało i przechodzimy do sedna… stopy! Pragniesz idealnego nawilżenia i odżywienia, lekkości formuły i szybkiego wchłaniania, bo nigdy nie wiadomo kiedy ktoś zapuka do drzwi? I wtedy następuje konsternacja, jak przetransportować się do korytarza bez uszczerbku na nasmarowanych stopach? Ile byś dała, by ten problem już Cię nigdy więcej nie dotyczył?