Glinka marokańska ma charakterystyczny, ziemisty zapach, dosyć ciężką konsystencję, a przy zbyt długiej aplikacji mocno ściąga i wysusza skórę. Dlatego nigdy nie powinna występować solo. Sztuką jest tak dobrać pozostałe komponenty, by podbijały jej działanie i korzystnie wpływały na rozsmarowywalność, zmywalność i ogólnie rzecz biorąc… cechy organoleptyczne kosmetyku. Jak sobie z tym poradzili twórcy peelingu enzymatycznego z Jan Barba?
