Dawno nie było tutaj moich kudłów 😛 Jakiś czas temu miałam wykonywany zabieg polerowania włosów, o którym pisałam tu. Znacząco to na nie wpłynęło- mniej się plączą, łatwiej je czesać, wyglądają zdrowo, a pasma zyskały nieco gładkości. Dzisiejszy włosing jest już n-ty po polerowaniu, ale trzymając się przyjętej nomenklatury nazwałam go trzecim 🙂
Jako nowość dodałam do mieszanki odrobinę mąki ziemniaczanej. Trick ten podpatrzyłam u wlosomaniaczkasloane. Podobno dodaje sypkości włosom i ładnie odbija je u nasady. Zobaczymy co u mnie wyjdzie z tego eksperymentu 😛
