Delikatna pianka do mycia twarzy dedykowana do skóry odwodnionej, naczynkowej i wrażliwej- brzmi jak produkt dla mnie. Jesteście ciekawi jak mi się sprawdziła? I czy to rzeczywiście kosmetyk na miarę mojej skóry?

Delikatna pianka do mycia twarzy dedykowana do skóry odwodnionej, naczynkowej i wrażliwej- brzmi jak produkt dla mnie. Jesteście ciekawi jak mi się sprawdziła? I czy to rzeczywiście kosmetyk na miarę mojej skóry?
U Iwony to nawet peeling jest nie jest normalny 😛 Tylko spokojnie, to jest akurat komplement 😀 Kwaśne cytryny to połączenie mydła potasowego, czyli takiego w kremie z klasycznym peelingiem. Taki zabieg ma szereg zalet, które zaraz Wam przedstawię. Zapraszam do recenzji.
Ostatnio polubiłam się z produktami do oczyszczania twarzy w formie past, maseł i innych ciekawych konsystencji. Można nawet powiedzieć, że wpadłam w szał i wykupiłam wszystkie dostępne nowości. I tak sobie zużywałam, porównywałam, tylko do pisania recenzji mi się nie spieszyło 😛 Już nadrabiam i przedstawiam Wam pastę myjącą do twarzy od Bioup, gdyby ktoś jeszcze o niej nie słyszał.
Jak na maniaczkę hialuronów przystało, zużyłam kolejne opakowanie tego cudownego specyfiku 😀 Tym razem kupiłam 3% żel hialuronowy z E-fiore. Jesteście ciekawi czy czymś się różnił od poprzedników?
Od kiedy moja panienka podrosła, a jej włosy osiągnęły tę długość, że można by je wiązać w kucyk, gdyby tylko pozwoliła… to zaczęłam kupować jej szampony. Teraz ma oddzielny produkt do mycia ciała i osobny szampon, specjalny, dziecięcy i tylko dla niej przeznaczony. Dumna jestem z tego kroku, z łezką w oku patrzę jak czas leci, a moje dziecko powoli dorośleje. A ona już oczywiście wie wszystko, że szampon to jest do mycia głowy i należy krzyczeć jak go wyjmuję! Ale nie dlatego, że jest zły tylko po prostu nie każdy lubi myć włosy w tej rodzinie 😛 Zapraszam na recenzję szamponu dla „dorosłych dziewczynek”, nie ogólnego myjadła dla bobasów 😀
Lubicie olejki do włosów? Takie do stosowania jako stylizatory? Ja stosuję regularnie, bo przy moich długich włosach to trzeba jakoś ujarzmić ten latający puch i niesforne końcówki. Długo szukałam dobrego olejku, z naturalnym składem i bez silikonów, który spełniłby moje oczekiwania. W moje ręce trafił Blank- czy okazał się być tym jedynym? Sprawdźmy.
Proszę mi się tu szybciutko przyznać- kto jest team beza ? 😀 Bo ja zdecydowanie tak. W czasach, gdy miałam więcej czasu i chęci to robiłam bezę albo babeczki z musem cytrynowym i włoską bezą na wierzchu… to był hit! A tak się szczęśliwie złożyło, że Iwona zrobiła nam takie właśnie mydło- bezowe i cytrynowe. Słodkie i kwaśne jednocześnie. Dziękujemy ❤
Ave Melon to było moje wymarzone serum z Wishlisty i już nawet miałam je ostatnio w koszyku zakupowym, gdy zdarzyło się coś nieoczekiwanego. Zostałam ambasadorką O!Figa i dostałam ten kosmetyk od Patrycji do wypróbowania. Widocznie to było przeznaczenie, żeby on trafił w moje ręce. Jesteście ciekawi czy to było fatum czy kismet?
Znacie Bosqie? Jeśli jeszcze nie mieliście okazji poznać tej marki to zapraszam. Dziś pokażę Wam kwas hialuronowy aż 4%, który ja jako posiadaczka suchej skóry używam namiętnie. I żadna nowość się przede mną nie ukryje 😛
Pewnie tego nie wiecie, ale długo opierałam się Senkarze i to z dosyć błahego powodu. Ale jak już nasze drogi się skrzyżowały to było to niezapomniane spotkanie. Moi drodzy, mam przyjemność zaprezentować Wam produkt wyjątkowy- bazę pod makijaż, którą używałam namiętnie, ani razu się wtedy nie malując 🙂 Jak to się stało?